środa, 11 czerwca 2014

Finanse dla minimalisty i nie tylko...

Minimalizm jest aktualnie dość popularnym trendem. Z Leo Babautą zetknęłam się już wcześniej przy technice Zen To Done, teraz kończę czytać Minimalizm jego autorstwa.

Jak to ja, czyli pasjonatka wszelkiej organizacji i porządkowania, z czytanych książek wyciągam dla siebie rzeczy, które łączą się dla mnie nieodzownie z organizacją. Nie byłam, nie jestem i chyba nie stanę się nigdy minimalistką, ale kilka pomysłów Leo Babauty jest wartych wprowadzenia w życie.


W związku z tym, że chciałam Wam przedstawić na blogu mój sposób na organizację finansów (o tym już niebawem), dzisiaj chciałam, jako wstęp, podzielić się kilkoma ciekawostkami dotyczącymi finansów z książki Minimalizm.

Jak uprościć finanse osobiste?  

skończ z konsumpcjonizmem
  • gdy czujesz potrzebę dokonania impulsywnego zakupu, zatrzymaj się, weź głęboki oddech i odłóż zakupy na co najmniej 30 dni - zrób 30-dniową listę (jeżeli chcesz coś kupić, co nie jest niezbędne, wpisz przedmiot na listę (z datą dopisania) i przez 30 dni powstrzymaj się od zakupu) - jeżeli po upływie miesiąca nadal chcesz kupić dany przedmiot - droga wolna - w ten sposób unikniesz impulsywnych i niepotrzebnych zakupów
  • pomocne pytania na zakupach:
          1. czy ta rzecz jest mi absolutnie niezbędna?
          2. czy mogę się bez niej obejść?

odłóż pieniądze na fundusz awaryjny
  • fundusz awaryjny to większa suma pieniędzy przeznaczona na nieprzewidziane wydatki, taki bufor finansowy
  • aby zbudować fundusz awaryjny, zacznij od zaoszczędzenia równowartości wszystkich niezbędnych wydatków, jakie ponosisz na życie w skali miesiąca - odkładaj na ten cel systematycznie
  • zgromadzenie pieniędzy na miesięczne wydatki stanowi dopiero początek - fundusz awaryjny będzie gotowy, gdy zapewnisz sobie i swoim bliskim środki do przeżycia od 3 do 6 miesięcy
  • aby przyspieszyć budowę solidnego funduszu awaryjnego, przyjrzyj się wydatkom i zdecyduj, z których zrezygnujesz a które zmniejszysz

spłać wszystkie długi
  • po odłożeniu minimalnego funduszu awaryjnego większość oszczędności przeznaczaj na jak najszybszą spłatę zadłużenia
  • jeżeli masz więcej długów, nadpłacaj ten o największym oprocentowaniu (gdy forma zadłużenia na to pozwala), a w pozostałych płać wymagane minimum; gdy go spłacisz, wybierz kolejny o największym oprocentowaniu i również go nadpłacaj - w ten sposób spłacisz długi najszybciej, jak to będzie możliwe
  • cały czas pamiętaj o funduszu awaryjnym - nawet podczas spłaty kredytów rób wszystko, co w twojej mocy, by równolegle go powiększać - liczy się każdy grosz
  • ten krok zajmuje najwięcej czasu, ale warto go wykonać



używaj wyłącznie gotówki
  • w większości przypadków karty kredytowe są zbędne i stanowią jedynie niepotrzebną pokusę
  • pozbądź się kart kredytowych i korzystaj z gotówki oraz kart debetowych - pozwalają jedynie na korzystanie z dostępnych na koncie środków i nie wprowadzają w długi

zautomatyzuj swoje finanse
  • ustaw zlecenia stałe w banku - automatyczne płacenie przelewem za rachunki oraz przelew na konto oszczędnościowe 
  • solidny fundusz awaryjny pomaga z dotrzymaniem terminowości  opłat i pozwala zapomnieć o zmartwieniach związanych z posiadaniem odpowiedniej ilości pieniędzy na rachunku
  • fundusz awaryjny podziel na 2 części:
          1. większość na wysoko oprocentowanym rachunku oszczędnościowym
          2. pozostałe środki - pewnego rodzaju "poduszka" finansowa - na rachunku bieżącym
  • mała sugestia: ustawienie przypomnienia w kalendarzu lub telefonie, by (dla spokoju ducha) 1x na tydzień sprawdzić, czy automatyczny system działa jak należy

kupuj tylko wtedy, gdy koniecznie potrzebujesz i gdy cię na to stać
  • gdy uporasz się z długami, zautomatyzujesz finanse, odłożysz fundusz awaryjny, skonczysz z bezmyślnym konsumpcjonizmem i przestawisz się na gotówkę... zaczniesz się zastanawiać, na co by wydać nadwyżki finansowe
  • trzymaj się 2 prostych zasad:
          1. nie kupuj, jeżeli nie masz gotówki
          2. nie kupuj, jeżeli nie ma absolutnej konieczności

Zasady myślę, że dość powszechnie znane, ale czy stosowane? Myślę, że warto znowu im się przyjrzeć i zacząć się do nich stosować.

PS. W związku z dużą ilością pracy, która mnie czeka w najbliższych miesiącach, posty będą się pojawiały trochę rzadziej - ale przyłożę starań, by pozostały na wysokim poziomie:) Efektami moich działań mam nadzieję podzielić się z Wami już we wrześniu - trzymajcie mocno kciuki

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajne rady. Jedyne czego nie zastosuję to używanie gotówki - za wszystko płacę kartą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się ostatnio przekonałam do płacenia gotówką - zwłaszcza przy małych codziennych zakupach - naprawdę widać, jak pieniądze "wyciekają" z portfela :)

      Usuń
  2. Czytam Twojego bloga już baaardzo długo i za każdym razem odnajduję tu coś inspirującego i ułatwiającego życie :) postanowiłam podzielić się tym, co mnie pomogło się ogarnąć - mianowicie KAJET. Kajet zrobiony ręcznie przez baaardzo kreatywną osobę :) osobisty, klimatyczny i taki mój! Każdą stronę przeznaczam na osobny dzień + dodatkowo przed poniedziałkami zostawiam miejsce na rozplanowanie finansów i kilku innych ważnych spraw, jak np. pisanie pracy mgr :) wszystkim, którzy mają problem z zapisywaniem, korzystaniem z mało praktycznych kalendarzy polecam http://kajetnik.blogspot.com/
    Można tam sobie pooglądać, poinspirować się i zamówić coś takiego specjalnie dla SIEBIE, w czym aż chce się pisać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, czytając życzliwe słowa dotyczące bloga :)
      Ciekawe te kajety - mam nadzieję, że we wrześniu podobnie pomocne notesy mojego projektu pojawią się w moim sklepie ;)

      Usuń
  3. Bardzo fajne rady, niby się o tym wie ale nie zawsze chce się pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - proste rady a takie skomplikowane w zastosowaniu :)

      Usuń

Dziękuję za każdy umieszczony komentarz :)
Anonimie, podaj proszę imię lub pseudonim - będzie mi łatwiej Ci odpowiedzieć