Minimalizm jest aktualnie dość popularnym trendem. Z Leo Babautą zetknęłam się już wcześniej przy technice Zen To Done, teraz kończę czytać Minimalizm jego autorstwa.
Jak to ja, czyli pasjonatka wszelkiej organizacji i porządkowania, z czytanych książek wyciągam dla siebie rzeczy, które łączą się dla mnie nieodzownie z organizacją. Nie byłam, nie jestem i chyba nie stanę się nigdy minimalistką, ale kilka pomysłów Leo Babauty jest wartych wprowadzenia w życie.
W związku z tym, że chciałam Wam przedstawić na blogu mój sposób na organizację finansów (o tym już niebawem), dzisiaj chciałam, jako wstęp, podzielić się kilkoma ciekawostkami dotyczącymi finansów z książki Minimalizm.
Jak uprościć finanse osobiste?
skończ z konsumpcjonizmem
- gdy czujesz potrzebę dokonania impulsywnego zakupu, zatrzymaj się, weź głęboki oddech i odłóż zakupy na co najmniej 30 dni - zrób 30-dniową listę (jeżeli chcesz coś kupić, co nie jest niezbędne, wpisz przedmiot na listę (z datą dopisania) i przez 30 dni powstrzymaj się od zakupu) - jeżeli po upływie miesiąca nadal chcesz kupić dany przedmiot - droga wolna - w ten sposób unikniesz impulsywnych i niepotrzebnych zakupów
- pomocne pytania na zakupach:
2. czy mogę się bez niej obejść?
odłóż pieniądze na fundusz awaryjny
- fundusz awaryjny to większa suma pieniędzy przeznaczona na nieprzewidziane wydatki, taki bufor finansowy
- aby zbudować fundusz awaryjny, zacznij od zaoszczędzenia równowartości wszystkich niezbędnych wydatków, jakie ponosisz na życie w skali miesiąca - odkładaj na ten cel systematycznie
- zgromadzenie pieniędzy na miesięczne wydatki stanowi dopiero początek - fundusz awaryjny będzie gotowy, gdy zapewnisz sobie i swoim bliskim środki do przeżycia od 3 do 6 miesięcy
- aby przyspieszyć budowę solidnego funduszu awaryjnego, przyjrzyj się wydatkom i zdecyduj, z których zrezygnujesz a które zmniejszysz
spłać wszystkie długi
- po odłożeniu minimalnego funduszu awaryjnego większość oszczędności przeznaczaj na jak najszybszą spłatę zadłużenia
- jeżeli masz więcej długów, nadpłacaj ten o największym oprocentowaniu (gdy forma zadłużenia na to pozwala), a w pozostałych płać wymagane minimum; gdy go spłacisz, wybierz kolejny o największym oprocentowaniu i również go nadpłacaj - w ten sposób spłacisz długi najszybciej, jak to będzie możliwe
- cały czas pamiętaj o funduszu awaryjnym - nawet podczas spłaty kredytów rób wszystko, co w twojej mocy, by równolegle go powiększać - liczy się każdy grosz
- ten krok zajmuje najwięcej czasu, ale warto go wykonać
używaj wyłącznie gotówki
- w większości przypadków karty kredytowe są zbędne i stanowią jedynie niepotrzebną pokusę
- pozbądź się kart kredytowych i korzystaj z gotówki oraz kart debetowych - pozwalają jedynie na korzystanie z dostępnych na koncie środków i nie wprowadzają w długi
zautomatyzuj swoje finanse
- ustaw zlecenia stałe w banku - automatyczne płacenie przelewem za rachunki oraz przelew na konto oszczędnościowe
- solidny fundusz awaryjny pomaga z dotrzymaniem terminowości opłat i pozwala zapomnieć o zmartwieniach związanych z posiadaniem odpowiedniej ilości pieniędzy na rachunku
- fundusz awaryjny podziel na 2 części:
2. pozostałe środki - pewnego rodzaju "poduszka" finansowa - na rachunku bieżącym
- mała sugestia: ustawienie przypomnienia w kalendarzu lub telefonie, by (dla spokoju ducha) 1x na tydzień sprawdzić, czy automatyczny system działa jak należy
kupuj tylko wtedy, gdy koniecznie potrzebujesz i gdy cię na to stać
- gdy uporasz się z długami, zautomatyzujesz finanse, odłożysz fundusz awaryjny, skonczysz z bezmyślnym konsumpcjonizmem i przestawisz się na gotówkę... zaczniesz się zastanawiać, na co by wydać nadwyżki finansowe
- trzymaj się 2 prostych zasad:
2. nie kupuj, jeżeli nie ma absolutnej konieczności
Zasady myślę, że dość powszechnie znane, ale czy stosowane? Myślę, że warto znowu im się przyjrzeć i zacząć się do nich stosować.
PS. W związku z dużą ilością pracy, która mnie czeka w najbliższych miesiącach, posty będą się pojawiały trochę rzadziej - ale przyłożę starań, by pozostały na wysokim poziomie:) Efektami moich działań mam nadzieję podzielić się z Wami już we wrześniu - trzymajcie mocno kciuki
Bardzo fajne rady. Jedyne czego nie zastosuję to używanie gotówki - za wszystko płacę kartą :)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio przekonałam do płacenia gotówką - zwłaszcza przy małych codziennych zakupach - naprawdę widać, jak pieniądze "wyciekają" z portfela :)
UsuńCzytam Twojego bloga już baaardzo długo i za każdym razem odnajduję tu coś inspirującego i ułatwiającego życie :) postanowiłam podzielić się tym, co mnie pomogło się ogarnąć - mianowicie KAJET. Kajet zrobiony ręcznie przez baaardzo kreatywną osobę :) osobisty, klimatyczny i taki mój! Każdą stronę przeznaczam na osobny dzień + dodatkowo przed poniedziałkami zostawiam miejsce na rozplanowanie finansów i kilku innych ważnych spraw, jak np. pisanie pracy mgr :) wszystkim, którzy mają problem z zapisywaniem, korzystaniem z mało praktycznych kalendarzy polecam http://kajetnik.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMożna tam sobie pooglądać, poinspirować się i zamówić coś takiego specjalnie dla SIEBIE, w czym aż chce się pisać
Bardzo mi miło, czytając życzliwe słowa dotyczące bloga :)
UsuńCiekawe te kajety - mam nadzieję, że we wrześniu podobnie pomocne notesy mojego projektu pojawią się w moim sklepie ;)
Bardzo fajne rady, niby się o tym wie ale nie zawsze chce się pamiętać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - proste rady a takie skomplikowane w zastosowaniu :)
Usuń